Dzieci

Chciałabym poruszyć sprawę dziciaków na naszym osiedlu. Dzieci często bawią się na ulicy, jeżdżą na rowerach etc. Ok. jest to droga osiedlowa, ja jako kierowca muszę na nie uważać, ale... wczoraj dwóch chłopców na rowerach dosłownie wjechało mi pod koła chociaż moja prędkosc była praktycznie zerowa. Mieli moze po 5-6 lat. Zrobili to specjalnie. Drodzy Rodzice, uczulcie swoje dzieci, bo na drugi raz będzie jechał jakiś "wariat" i nieszczęście gotowe. Innym razem dzieci z placu zabaw rzucały w przejeżdząjące auta kamieniami. Coś chyba jest nie tak.

Sugeruje nastepnym razem zatrzymac sie, porozmawiac z dziecmi o konsekwencjach ich wybrykow, moze nawet zapytac gdzie mieszkaja i odwiedzic rodzicow. Moze one nie zdaja sobie sprawy z tego co robia.

Zatrzymałam się, porozmawiałam z dziećmi. Mam nadzieję, ze pomogło bo więcej już kamieniami nie rzucały.

A ja słyszałam o dorosłych, którzy prawie rzucili się pod koła auta jadącego 20/h, wciągając na jezdnię dzieci, a następnie na uwagę kierowcy zrobili awanturę, że jest to droga osiedlowa i piesi mają pierwszeństwo. BRAWO RODZICE !!! To właśnie od was dzieci uczą się uwagi i ostrożności na drodze!

Co do tych 20 km/h..."Gosc" mocno przesadza. Wielu kierowcow robi sobie droge szybkiego ruchu, szczegolnie wieczorem. Jednego TAXI, to ocenilbym na cos ok 60 km/godz. To jest droga osiedlowa, wewnetrzna z ograniczniem do 20km/h (znaki)...ba, to jest DROGA PRYWATNA, kazdy kupil sobie kawalek. Mam nadzieje, ze ten horror skonczy sie wraz z budowa. Napewno "spowalniacze" by sie bardzo przydaly.