Ślizgawka....na drodze

Przeciez to takie proste, odsniezyc swoje pol ulicy. Moze niektorzy zaiwestuja przy okazji w zimowe opony, i to chyba jedyny plus tego balaganu.

To juz nasza 3 zima na tym osiedlu i bywalo roznie. Pierwszy rok na Legendy mieszkalo kilka rodzin wiec bylo najgorzej. W ubieglym roku mieszkancy sprawowali sie prawie wzorowo. Natomiast rzeczywiscie ulica Elfow w biezacym roku wyglada "super" Rolling Eyes

Trudno przejechac w niektorych miejscach, do tego samochody parkujace na chodniu, na drodze - tragedia ... ale widocznie mieszkancom to nie przeszkadza. Przykre ale prawdziwe. Albo sa tak leniwi, ze im sie nie chce albo maja to gdzies.
Popieram inicjatywe wspolnego zorganizowania sie wszystkich mieszkancow aby jakos zaradzic temu problemowi. Powinna sie tym jednak zajac firma, ktora sie w tym specjalizuje. W ubieglym roku np Ekolan wypuscil na nasze ulice ciagnik z budowy, ktory przeciagnal ogromna zaspe z calej Legendy wprost na nasz trawnik Evil or Very Mad

Nie mielismy wowczas miejsca na snieg z naszego podjazdu i drogi ... Maz musial przerzucac go na na inne miejsce a olbrzymia zaspa topila sie kilka miesiecy. Wynajecie firmy jest korzystniejsze rowniez z tego wzgledu, ze moze przeciez sie zdarzyc, iz w czasie duzych sniegow moze nas nie byc w domu. Kto wowczas odsniezy nasza polowe drogi czy chodnika.
I pomyslec, ze to dopiero pierwszy snieg w tym roku. Co bedzie dalej Question

jacekzom napisał:

Przeciez to takie proste, odsniezyc swoje pol ulicy. Moze niektorzy zaiwestuja przy okazji w zimowe opony, i to chyba jedyny plus tego balaganu.

Niestety nie cała ulica jest przed czyimś domem. Np. największy problem stanowić zawsze będzie podjazd z najniższej część ul. Elfów, albo podjazd na Legendy. Już widzę jak baldym świtem mieszkańcy łapią łopaty i odśnieżają te odcinki ulic. Tylko miesięczna składka na wspólnotę i utrzymywanie drogi przez jakąś firmę. Ale niestety słabo widzę przekonywanie wszystkich mieszkańców do takiego rozwiązania, bo niektórzy np. "mają 4x4 i im wisi".

Niestety masz racje, nie wierze ze wspolnota jest realna. Na Hajduczku na przyklad, juz przy zakupie domu klient musi zgodzic sie na wspolnote, i miesieczna skladke na utrzymanie osiedla (sprzatanie, ochrona, stawek... itp).
Ta skladka to kiedys bylo ponad 200 zl. Tutaj to jest abstrakcja, choc oplata by pewnie byla duzo nizsza.

Dzemiol i Jacek: niestety trafiliście w sedno. Wspólnota jest czystą abstarkcją, a kilka spraw by ułatwiła. może jeszcze Ekolanowi coś się uda zadziałać w tej sprawie.

Na Hajduczku też długo nie mogli się dogadać w końcu tylko dolny taras założył wspólnotę. Tam nawet chyba nie ma oficjalnej wspólnoty tylko jeden z mieszkańców zbiera kasę i nią zarządza. U nas jest już za duzo domów, zawsze znajdzie się ktos kto będzie miał odśnieżanie w nosie.
Dobrym rozwiązaniem byłoby może gdyby etap I z II załozył wspólnotę, III, IV z V i tak dalej. Tylko potrzebujemy przodownika:)
Jeszcze jedno, a jak wyobrażacie sobie odśnieżanie przez firmę? Pług? Gdzie miałby zgarniać śnieg? Zasypywałby nam podjazdy. Jakie rozwiązanie byłoby najlepsze Waszym zdaniem?

Nie da się niestety odśnieżyć drogi nie używając pługa. Pozostaje odśnieżenie swojego podjazdu po tym jak przejedzi pług i trochę śniegu na ten podjazd siłą rzeczy wrzuci. Co do wspólnot to naturalne było by gdyby powstały one według podziału etapów i własności drogi. Na przykład właściciele etapów 3, 4 i 5 są właścicielami drogi od wjazdu na osiedle do schodu prowadzących do góry na rondo na Legendy plus dolny odcinek Elfów. Sześćdziesiąt domów i i tak pewnie spory problem, żeby przekonać wszystkich/większość do jakiegoś wspólnego rozwiązania. Jeden z sąsiadów planuje zacząć temat na wiosnę. Poźyjemy zobaczymy. A tak naprawdę to sprawa zrobi się pilna jak ktoś zrobi sobie krzywdę lub rozzbije auto naślskiej nawierzchni i pozwie zarządce drogi, czyli nas o odszkodowanie. Polecam:

[link widoczny dla zalogowanych]

Oto fragment:
Samochód wpadł w poślizg na nieodśnieżanej drodze. Czy mogę wystąpić o odszkodowanie do zarządcy drogi?

Tak
Zarządca odpowiada za utrzymanie nawierzchni drogi w należytym stanie. Do jego obowiązków należy odśnieżanie i odladzanie drogi. Aby wystąpić z roszczeniem o naprawienie szkody, poszkodowany właściciel samochodu powinien ustalić, kto jest zarządcą tej konkretnej drogi, na której doszło do poślizgu i wypadku. W zależności od rodzaju i kategorii drogi takim zarządcą może być organ administracji rządowej lub jednostki samorządu terytorialnego, który prowadzi m.in. sprawy utrzymania i ochrony dróg. Na przykład wójt, burmistrz lub prezydent miasta są zarządcami dla dróg gminnych, zarząd powiatu dla dróg powiatowych, a zarząd województwa dla dróg wojewódzkich. Generalny dyrektor dróg krajowych i autostrad jest zarządcą dróg krajowych.

Z pozwem przeciwko zarządcy drogi właściciel samochodu może wystąpić wówczas, gdy nie odzyskał wydatków poniesionych na naprawę samochodu z autocasco swojego samochodu albo ubezpieczenia OC właściciela drogi, a nie chce likwidować szkody z AC swojego wozu.

PODSTAWA PRAWNA - Ustawa z 21 marca 1985 r. o drogach publicznych (Dz.U. z 2004 r. nr 204, poz. 2086 ze zm.).
- Rozporządzenie ministra infrastruktury z 23 września 2003 r. w sprawie szczegółowych warunków zarządzania ruchem na drogach oraz wykonywania nadzoru nad tym zarządzaniem (Dz.U. nr 177, poz. 1729).

Niepokojacy jest ten fragment :

Za wypadki na ośnieżonym lub oblodzonym chodniku odpowiedzialność ponosi właściciel budynku, do którego chodnik przylega. Ciąży na nim obowiązek usuwania śniegu i lodu z chodnika, posypywania nawierzchni popiołem lub piaskiem. Odpowiada on za szkodę nawet wówczas, gdy czynności związane z odśnieżaniem i odladzaniem chodnika powierzył dozorcy lub innej osobie

Ja staram sie odśnieżać chodnik ale mimo to ubezpieczylismy się od takich wypadków, gdy ktoś np. złamie nogę przed naszym domem.

A na naszej części Elfów nie ma chodnika wogóle. Ulica robi również za ciąg pieszy. Z reguły ubezpiecznie od takiej odpowiedzialności jest zwarate albo jest rozszerzeniem ubezpieczenia domu.

Cześć
Mam pytanko.
Czy udało Wam się coś zorganizować odnośnie odśnieżania czy temat umarł śmiercią naturalną? Powoli zima się zbliża i chciałbym coś zorganizować - jeśli się udało na poprzednich etapach chętnie skorzystałbym z waszych doświadczeń.

Pozdrawiam

temat umarl smiercia naturalna wraz z wiosna

Szkoda

Chyba warto wrócic do tematu. Dzisiaj około ósmej na zjeździe z Legendy była TRAGEDIA. O mały włos byłoby parkowanie w cudzym domu, ale ktoś wpadł na pomysł i posypał na samym zakrecie...

Na pomysł wpadł Ekolan, przysłali do mieszkańców pismo z informacją, że jeszcze tej zimy będą dbać o podjazd na Legendy.
Wczoraj było ślisko ale powoli na zimówkach dało się zjechać.